poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Patricia Simpson – Wieczna Lilia


Nie mam za wiele do napisania o tej książce, ale bardzo przyjemnie się ją czytało. Była idealna na podróż w samolocie. Miło było przeczytać coś z wątkiem paranormalnym, jednocześnie bez udziału istot nadprzyrodzonych. Rzadko spotyka się historie, w których mamy do czynienia z alchemią.
Urzekł mnie główny bohater. Był szarmancki, inteligentny, nieco tajemniczy i zwyczajnie dało się go lubić od samego początku. A główna bohaterka? Choć jest młodą kobietą po przejściach, to jednak silna i twardo stąpająca po ziemi, a przy tym zachowała swoją romantyczną duszę. Jej syn również był niesamowicie sympatyczną postacią i nie użalał się nad sobą, choć mógł mieć do tego powody. Znalazł się tu nawet pewien wątek kryminalny. Jest więc wszystko czego trzeba, żeby czytało się łatwo i przyjemnie. To  coś w sam raz na letnie wieczory, więc  serdecznie polecam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz