poniedziałek, 29 grudnia 2014

Jay Crownower - Niepokorny. Jego Walka; Niepokorny. Jego Siła



To już kolejna historia o bohaterach z salonu tatuażu i jednocześnie kolejna, którą pokochałam. Niby nie ma tu nic szczególnego i niczym specjalnym się nie wyróżnia, jednak uwielbiam bohaterów tej serii, mają w sobie to coś. 

Tym razem bliżej poznajemy Corę i Rome’a, których spotkaliśmy już w poprzednich częściach. I cóż mogę napisać… uwielbiam ich. Cięty język Cory i szorstkość Rome’a, nadają charakteru tej historii. Oboje są dla siebie stworzeni. Oczywiście los kładzie im sporo kłód pod nogi. Przeszłość nie daje im spokoju i uderza raz za razem, ale jak to w romansach bywa prawdziwa miłość zawsze zwycięża.

Dalsze losy bohaterów z poprzednich części są dodatkowym atutem. Epilog z kolei jest zapowiedzią następnej części, tym razem będzie to Nash . Oczywiście można by się czepiać, że pewne tematy zostały potraktowane nieco powierzchownie, tylko po co? Książkę czyta się lekko i przyjemnie nawet jeśli tematyka temu przeczy.

Jedyny minus to sztuczny podział książki na dwa tomy, ale to akurat zasługa wiadomego wydawnictwa. O dziwo tym razem było mniej błędów i literówek w tekście, ciekawe, czy ta tendencja będzie się utrzymywać.

Książkę polecam wszystkim, którym spodobały się dwie poprzednie części.

czwartek, 18 grudnia 2014

Jodi Ellen Malpas – Ta noc. Obietnica


Jest dokładnie tak, jak przypuszczałam. Byłam rozczarowana po pierwszej części, a teraz jest wręcz przeciwnie. Oczywiście gdyby te dwie części były jedną, tak, jak w oryginale, nie byłoby rozczarowania. Dlatego też moja złość na wiadome wydawnictwo wzrasta z każdą kolejną książką podzieloną na połowę (dla większego zarobku, jak przypuszczam – a potem się dziwią, że ludzi nielegalnie kopiują książki).

„Obietnica” w porównaniu do pierwszej części jest prawdziwą bombą pod każdym względem, informacyjnym również. Poznajemy wreszcie pewne fakty z życia Millera i to takie, które mają ogromne znaczenie dla dalszej fabuły. Z tej perspektywy fakty z życia Olivii stają się dodatkową komplikacją.

Wygląda na to, że „Ta noc” będzie pełna emocji i to tych z rodzaju trudniejszych. Osobiście już nie mogę się doczekać kolejnej części, mam przeczucie, że będzie się tam sporo działo.

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Hazel Osmond - Kto się boi pana Wolfe’a


Był to zdecydowanie przyjemnie spędzony czas. Czy wyjątkowy? Raczej nie, ale z pewnością przyjemny. Książka to typowy romans, który nie wyróżnia się niczym szczególnym. 

Mamy bogatego, szorstkiego pana Wolfe’a, przed którym pracownicy drżą, a panie niemal mdleją z zachwytu. I mamy Ellie raczej zaniedbaną, ale za to jakże dumną i upartą kobietę. Utarczki tej dwójki wielokrotnie mnie bawiły. Była to prawdziwa wojna charakterów, w której raczej nie było zwycięzcy. Oczywiście nie obyło się bez kilku dramatów, które dodatkowo uatrakcyjniły treść. Późniejsze postępowanie pana Wolfe’a choć irytujące, było mechanizmem obronnym, który chronił go przed ponownym zranieniem. 

Jeśli ktoś ma nadmiar wolnego czasu, to warto przeczytać, chyba, że akurat jest coś ciekawszego pod ręką.

czwartek, 11 grudnia 2014

Tina Reber – Próba uczuć


Bardzo przyjemna lektura. Oczywiście są to dalsze losy bohaterów z „Miłości bez scenariusza”, o której pisałam tutaj.  Nie byłam tak zauroczona jak pierwszą częścią, ale z pewnością nie żałuję tego czasu, było to bardzo odprężające.

Akcja toczy się raczej leniwie, co nie znaczy, że bohaterowie nie napotykają problemów. Wręcz przeciwnie, tych jest całkiem sporo. Właściwie można powiedzieć, iż ta część w dużej mierze opowiada o sztuce zaufania. Zaufania, którego oboje bohaterowie dopiero się uczą i nad którym cały czas pracują. Zaufania, które jest wystawiane na próbę. Dużą rolę odgrywają też wybory, nierzadko trudne. Do tego dochodzą twarde warunki przemysłu filmowego, zazdrość i ludzka obłuda.

Mimo, że brakowało mi nieco napięcia, polecam tę książkę, warto poznać dalsze losy bohaterów.


poniedziałek, 8 grudnia 2014

Nora Roberts – Portret Anioła


Nie jest to nadzwyczajna lektura, ani tym bardziej realistyczna, ale bardzo przyjemnie się czytało. Akcja toczy się bardzo szybko, być może dlatego traci na realności. Z drugiej strony to typowy romans, a te rządzą się własnymi prawami.
Mamy tu historię pięknej dziewczyny, która ucieka przed przeszłością, by ochronić to, co dla niej najcenniejsze. I mamy znanego malarza, który boryka się ze stratą. Spotykają się, zakochują i pokonują przeciwności losu, choć tych wcale nie było tak dużo i raczej łatwo przychodziło im ich pokonywanie.
Lektura idealna na zimowe wieczory, kiedy nie mamy nic do roboty.