poniedziałek, 27 października 2014

Rebecca Donovan - Powód by oddychać


„Nikt nie chciał się specjalnie ze mną zadawać, więc trzymałam się z boku. Tak miało być bezpieczniej i łatwiej.”

Książkę reklamuje się jako chwytającą za serce u pełną trudnych emocji. Czy tak jest w istocie? Na pewno jest tu wiele trudnych emocji. Czy natomiast chwyta za serce? Z pewnością wielu, ale mam wrażenie, że nie wszystkich. We mnie samej wzbudzała współczucie i wściekłość zarazem. I chyba właśnie tak powinno być. 

Tematyka przemocy jest trudna i chyba wszyscy się z tym zgodzą. Czy autorka sobie poradziła? Raczej tak. Weszła wystarczająco w psychikę ofiary przemocy, jak na literaturę dla młodzieży oczywiście, bo nie był to obraz kompletny. Nie jestem do końca pewna czy nastolatki w pełni rozumiały motywy postępowania Emmy, choć były typowe dla ofiary przemocy. Właściwie jestem przekonana, że nie wszystkie zrozumiały, co potwierdzają opinie o książce na jednym z portali czytelniczych. Jej zachowanie mogło być irytujące i dla mnie było, choć rozumiałam jego przyczyny. Ale wiedza to jedno, emocje to zupełnie inna kwestia. Evan z kolei był tu przedstawiony niemal jako święty. I muszę przyznać, że ogromnie polubiłam tę postać. Właściwie stał się moim ulubieńcem. Ujęła mnie jego determinacja i czułość, nawet jeśli nie zawsze była oczywista. 

W fabule mamy wiele niedomówień. Nie wiem natomiast czy był to celowy zabieg autorki, skoro powstały jeszcze dwie kolejne części. Z chęcią zagłębiłabym się w relacje rodzinne Evana, bo mogłoby to być bardzo interesujące.


Z chęcią sięgnę po kolejną część książki, bo choć zdarzały się niedociągnięcia, to książka wywołuje emocje u czytelnika, a przecież o to właśnie chodzi.  

środa, 22 października 2014

Jennifer L. Armentrout - Onyks


Wreszcie udało mi się przeczytać 2 część, o pierwszej pisałam tutaj. Po tym tomie podtrzymuję opinię o wyjątkowości tej historii. Ta część jest jeszcze lepsza niż poprzednia, a to nie zdarza się za często. 

Mamy tu dużą dawkę adrenaliny, szczyptę zagadki, sporą dozę niewiadomych i rozwijającą się relację Daemona i Katy. Czego więc chcieć więcej? Chemia między dwójką głównych bohaterów nadal się utrzymała, cięte riposty i potyczki słowne nadal dodają pikanterii całej fabule. Pojawili się nowi bohaterowie i ci, o których tylko wspominano wcześniej. Akcja nabiera rumieńców i komplikuje się coraz bardziej. I oczywiście kończy się w takim momencie, że nie sposób nie przeczytać kolejnej części, na którą będę czekać z utęsknieniem :) Polecam  

niedziela, 19 października 2014

Sandi Lynn - Na zawsze


Mam nieco mieszane uczucia. Pomysł na książkę naprawdę świetny, ale mam wrażenie, że trochę przerósł autorkę. Mimo to czytało się bardzo przyjemnie i szybko. 

Ellery jest dziewczyną, której życie nie oszczędzało i nie oszczędza. Choć ma chwile zwątpienia, ostatecznie nie poddaje się i walczy o siebie. A Connor? Początkowo był elektryzującym bohaterem. Bogaty, seksowny, władczy i zraniony. Później jakoś stracił swoją osobowość. Główni bohaterowie byli nieco niespójni, jakby autorka nieco się pogubiła. Zwłaszcza w przypadku Connora. Jego zmiana o 180 stopni była mało realna. Motywy ich zachowania często trudno mi było wyjaśnić w jakiś sensowny sposób. Coś mi zgrzytało. 

Oczywiście w fabule nie brak tu emocji, uniesień i dramatów, ale o tym musicie przekonać się same. Ja mimo zgrzytów i pewnych niedociągnięć sięgnę po kolejną część. 

środa, 15 października 2014

Jayne Ann Krentz – Droga nad rzeką


Wspaniała książka na leniwe, letnie wieczory. Dokładnie to, co lubię: romans, zagadka i dreszczyk emocji. Naprawdę trudno oderwać się od tej pozycji. Trzeba przyznać, że autorka doskonale potrafiła skomplikować powiązania towarzyskie, rodzinne oraz wydarzenia przeszłości  z ich następstwami w czasie teraźniejszym.

Ogromnym atutem tej pozycji są bohaterowie i to co do jednego. Nawet ci, którzy nie występowali bezpośrednio, a tylko o nich wspominano. Wyraziści, dobrze nakreśleni, wielowymiarowi – jednym słowem idealnie. Oczywiście nie dało się nie lubić Masona, prawdziwy mężczyzna, z silnym instynktem opiekuńczym i inteligencją, która niejednego mogła zaskoczyć. Niby dość szorstki w obyciu, a jednak czułość biła od niego na odległość. Lucy z kolei dorównuje Masonowi inteligencją i chłodną logiką. Jest też nieustępliwa i szuka odpowiedzi, nie poddaje się. Co też w zasadzie ich łączy. Nietrudno więc zgadnąć, że ich relacja, choć początkowo dość ostrożna, szybko nabiera tempa.  

Jeśli tylko ktoś lubi romans z domieszką akcji, lub też odwrotnie, to ta pozycja powinna się spodobać. Dla mnie jest świetna, więc polecam.

czwartek, 9 października 2014

Sylvia Day - Ekstaza | Euforia


Tytuł książki jest dość osobliwy, choć nie do końca rozumiem intencję… poza przyciąganiem uwagi oczywiście. Historia jest naprawdę bardzo wciągająca i nawet nie wiem kiedy ją pochłonęłam. Oczywiście jest tu sporo erotyki, jednak jak to w przypadku Sylvii Day bywa, jest też głębszy sens. 

Gianna jest młodą kobietą zaczynającą odnosić sukcesy w biznesie. Poza tym, że jest ponętna, ma głowę na karku. Jest konkretna i nie daje sobie wchodzić na głowę, a przy tym nie brakuje jej ciepła, empatii i miłości do rodziny. Jacks z kolei przez dużą część książki jest pewnego rodzaju zagadką i to jakże atrakcyjną. Przystojny, bogaty, inteligentny, a jednak myśli o sobie w jak najgorszych kategoriach. Związek tej dwójki jest gorący, burzliwy i niesamowicie wciągający. Nawet jeśli mają spore problemy z komunikacją.

Autorka dodaje smaczku tej historii szczyptą świata polityki, nutką zasad autoprezentacji i oczywiście wyśmienitych potraw. Czego więc chcieć więcej?

Książka jest lekka, czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Wprost idealna na pochmurne jesienne wieczory. Polecam.

niedziela, 5 października 2014

Michelle Hodkin - Mara Dyer. Tajemnica

Dawno nie trafiłam na książkę, która by mnie tak zauroczyła. Nawet nie wiem do jakiego gatunku ją zakwalifikować: paranormal romance, New Adult, może triller w subtelnym wydaniu? Nie mam pojęcia, ale przecież nie o kwalifikację chodzi. Jest tu wszystko co kocham: tajemnica, wyjątkowa atmosfera, mroczny klimat, napięcie, wątek miłosny etc. Książka wciąga od pierwszej strony i ten stan utrzymuje się do samego końca. 

Mara jest postacią nietuzinkową, widzi zmarłych, ma zaniki pamięci, a jej historia momentami mrozi krew w żyłach. Z kolei Noah nie jest tylko zwykłym, szkolnym przystojniakiem, właściwie wyłamuje się z utartych dotąd schematów. Naprawdę trudno go nie pokochać, mnie oczarował od pierwszej chwili. 

Jest tu wiele wątków, masa zwrotów akcji i ogrom niewiadomych. Mam nadzieję, że większość z nich zostanie rozstrzygnięta w dalszych częściach i nie utknie w martwym punkcie. Dawno tak dobrze się nie bawiłam, z niecierpliwością oczekuję kolejnej części i mam nadzieję, że pojawi się szybko, bo czekanie będzie torturą. 

Nie napisałam wiele, ale w przypadku tej książki po prostu brakuje słów, ją zwyczajnie trzeba przeczytać i poczuć klimat tej historii. Ja ogromnie polecam, bo naprawdę warto. 

środa, 1 października 2014

Abbi Glines - Przypadkowe Szczęście

To moje pierwsze spotkanie z tą autorką (choć nie jest to pierwsza książka z serii) i muszę przyznać, że jestem oczarowana. Z pewnością sięgnę po jej inne pozycje. Jest tu wszystko czego szukam w tego typu pozycjach, z dramatami w roli głównej. Lekkie pióro autorki sprawia, że nie jest zbyt ciężko i nużąco. Wręcz przeciwnie, książkę przeczytałam jednym tchem i nie mogę się doczekać kolejnej części. 

Bohaterowie są bardzo wyraziści, spójni i dobrze nakreśleni. Della… ogrom jej traumy nawet u mnie wywołuje ciarki. Nie chcę nawet myśleć przez co musiała przejść i jak trudno musi być borykać się z konsekwencjami przeszłości. Mimo wszystko nie poddała się, nawet jeśli czasem wątpi w siebie. Zachowała chęć doznawania świata z jego przyjemnościami i trudami codzienności. Jej pewna doza niewinności w odkryciach była ujmująca. Autorka bardzo dobrze opisała jej reakcje wywołane traumą. Prawdopodobnie w realnym świecie byłyby dużo bardziej zintensyfikowane, jednak wtedy książka byłaby dużo, dużo cięższa w odbiorze. Z kolei Woods jest mężczyzną dość zagubionym, niby wie czego chce i dąży do celu, kosztem kontroli nad własną osobą, a jednak wystarczy odpowiednia osoba, żeby się ocknął i poszedł za głosem serca. Jest naprawdę czarujący w całej swej troskliwości i opiekuńczości. 

Tę historię z pewnością zapamiętam, możliwe, że wrócę do niej jeszcze nie jeden raz. I myślę, że powinna się spodobać wielu czytelniczkom. Polecam, ach i jeszcze dodam, że okładka jest naprawdę śliczna.