środa, 1 października 2014

Abbi Glines - Przypadkowe Szczęście

To moje pierwsze spotkanie z tą autorką (choć nie jest to pierwsza książka z serii) i muszę przyznać, że jestem oczarowana. Z pewnością sięgnę po jej inne pozycje. Jest tu wszystko czego szukam w tego typu pozycjach, z dramatami w roli głównej. Lekkie pióro autorki sprawia, że nie jest zbyt ciężko i nużąco. Wręcz przeciwnie, książkę przeczytałam jednym tchem i nie mogę się doczekać kolejnej części. 

Bohaterowie są bardzo wyraziści, spójni i dobrze nakreśleni. Della… ogrom jej traumy nawet u mnie wywołuje ciarki. Nie chcę nawet myśleć przez co musiała przejść i jak trudno musi być borykać się z konsekwencjami przeszłości. Mimo wszystko nie poddała się, nawet jeśli czasem wątpi w siebie. Zachowała chęć doznawania świata z jego przyjemnościami i trudami codzienności. Jej pewna doza niewinności w odkryciach była ujmująca. Autorka bardzo dobrze opisała jej reakcje wywołane traumą. Prawdopodobnie w realnym świecie byłyby dużo bardziej zintensyfikowane, jednak wtedy książka byłaby dużo, dużo cięższa w odbiorze. Z kolei Woods jest mężczyzną dość zagubionym, niby wie czego chce i dąży do celu, kosztem kontroli nad własną osobą, a jednak wystarczy odpowiednia osoba, żeby się ocknął i poszedł za głosem serca. Jest naprawdę czarujący w całej swej troskliwości i opiekuńczości. 

Tę historię z pewnością zapamiętam, możliwe, że wrócę do niej jeszcze nie jeden raz. I myślę, że powinna się spodobać wielu czytelniczkom. Polecam, ach i jeszcze dodam, że okładka jest naprawdę śliczna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz