środa, 15 października 2014

Jayne Ann Krentz – Droga nad rzeką


Wspaniała książka na leniwe, letnie wieczory. Dokładnie to, co lubię: romans, zagadka i dreszczyk emocji. Naprawdę trudno oderwać się od tej pozycji. Trzeba przyznać, że autorka doskonale potrafiła skomplikować powiązania towarzyskie, rodzinne oraz wydarzenia przeszłości  z ich następstwami w czasie teraźniejszym.

Ogromnym atutem tej pozycji są bohaterowie i to co do jednego. Nawet ci, którzy nie występowali bezpośrednio, a tylko o nich wspominano. Wyraziści, dobrze nakreśleni, wielowymiarowi – jednym słowem idealnie. Oczywiście nie dało się nie lubić Masona, prawdziwy mężczyzna, z silnym instynktem opiekuńczym i inteligencją, która niejednego mogła zaskoczyć. Niby dość szorstki w obyciu, a jednak czułość biła od niego na odległość. Lucy z kolei dorównuje Masonowi inteligencją i chłodną logiką. Jest też nieustępliwa i szuka odpowiedzi, nie poddaje się. Co też w zasadzie ich łączy. Nietrudno więc zgadnąć, że ich relacja, choć początkowo dość ostrożna, szybko nabiera tempa.  

Jeśli tylko ktoś lubi romans z domieszką akcji, lub też odwrotnie, to ta pozycja powinna się spodobać. Dla mnie jest świetna, więc polecam.

1 komentarz:

  1. Zachowam się jak nastolatka ale ....jejku jejku jejku ! :D:D:D
    Genialna książka ! To co się działo w książce ... WOW!
    Trzyma w napięciu do samego końca!
    Dawno aż tak dobrej książki nie przeczytałam :)

    OdpowiedzUsuń