środa, 11 stycznia 2012

Po trupach do celu?

Jakie to dzisiaj powszechne, ciągle widzę ludzi, którzy robią wszystko by osiągnąć zamierzony cel. Wszystko - mam na myśli, że nie obchodzi ich nawet fakt, iż przy tym ranią i niszczą innych ludzi. Chciałoby się rzec taki dzisiaj świat, liczysz się tylko TY, a reszta jest nieważna. Tylko, że jeśli rzeczywiście taki jest dzisiaj świat, to ja się do niego nie nadaję.
Zostałam wychowana w poszanowaniu dla drugiego człowieka, i nie potrafię tak po prostu olać innych. Bywa, że niestety na tym tracę, ale osiąganie własnych celów i zamierzeń, kosztem innych, nie leży w mojej naturze i nic na to nie poradzę. Bo czy można budować szczęście na nieszczęściu drugiego człowieka? Mówią, że nie… ale patrząc na różne sytuacje, bywa, że mam wątpliwości.

Jadąc dzisiaj samochodem, byłam świadkiem niebezpiecznych wybryków jakiegoś szczeniaka – tak, szczeniaka, bo jak określić młodego kierowcę, który na oko miał 18-19 lat i w środku miasta  wyprawiał takie rzeczy, że miałam wrażenie jakbym oglądała amatorski rajd samochodowy. W dodatku bezczelność tego chłopaka była porażająca. Jak można być tak bezmyślnym? Jeśli ktoś chce się zabić, to proszę bardzo, tyle, że najczęściej w takich przypadkach giną niewinni ludzie.

Muzyka na dziś: Nelly -  Just a dream (cover, moim zdaniem lepszy od oryginału) http://www.youtube.com/watch?v=a2RA0vsZXf8

1 komentarz:

  1. Są też inni ludzie, Słonko, tyle że zwykle pozostają w cieniu tych rozpychających się łokciami. Nie jest łatwo znaleźć złoty środek - żyć w zgodzie z sumieniem, ale i nie pozwolić się wykorzystać czy skrzywdzić - warto jednak próbować.

    OdpowiedzUsuń