poniedziałek, 13 lutego 2012

Zimowe Szaleństwo


Czasem mimo wszystko dobrze jest oderwać się od codzienności. Ten weekend w górach, był mi rzeczywiście potrzebny. Naładowałam mentalne akumulatory, fizycznie jestem „połamana” bo zakwasy na całym ciele dają mi się we znaki, ale nie spodziewałam się niczego innego po trzech dniach całodziennego szaleństwa na stoku. Pogoda była wymarzona, cały czas świeciło słońce i ogrzewało mroźne powietrze. Nie obyło się też bez grzanego wina, które w górach zawsze smakuje wyśmienicie.
Dziękuję A. bez Ciebie ten wyjazd nie byłby taki sam, nawet jeśli męska część ekipy nie mogła nas momentami słuchać :) Mam nadzieję, że letni urlop spędzimy w tym samym gronie :)
Pora wrócić do szarej rzeczywistości dnia codziennego, żeby przedłużyć weekendowy nastrój, piosenka na dziś, to jednocześnie kawałek okrzyknięty naszym wyjazdowym Michel Telo – Ai Se Eu Te Pego http://www.youtube.com/watch?v=hcm55lU9knw

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz