poniedziałek, 13 lutego 2012

Amanda Hocking – Zamieniona

Zupełnie przypadkiem dowiedziałam się o istnieniu tej książki. Zobaczyłam trailer na youtube, który pobudził moją wyobraźnię. Na moje szczęście książka miała się ukazać dwa tygodnie później. Czekając na nią, zaczęłam poszukiwać informacji o autorce (nieczęsto mi się to zdarza) im bardziej zagłębiałam się w temat, tym większe było moje zdziwienie. Osiągnięcia Amandy Hocking są doprawdy imponujące, bo nieczęsto się zdarza, żeby wydawnictwa  biły się o prawa do wydania powieści. A liczba sprzedanych e-booków bez agentów i całego reklamowego splendoru, mówi sama za siebie. Uzbrojona w takie informacje, czekałam z niecierpliwością na tę książkę. Istniało spore ryzyko, że po przeczytaniu będę rozczarowana, gdyż moje oczekiwania przez wzgląd na zaczerpnięte informacje, były dość wygórowane. Nie zawiodłam się.
Książka oczarowała mnie od pierwszych kilku zdań, a z każdym kolejnym wciągała w swój świat coraz głębiej. Już sam prolog pobudza wyobraźnię, bo jak często zdarza się, że w dniu szóstych urodzin, matka chce zabić swoja córkę, twierdząc, że ta nie jest jej, raniąc ją przy tym nożem w brzuch? W dodatku gdyby nie starszy brat, doszłoby do tragedii.
Główna bohaterka, Wendy, jawi nam się jako osoba nie do końca dostosowana do środowiska, w którym żyje. Czuje się wyobcowana, sprawia kłopoty wychowawcze, a w dodatku odkrywa, że potrafi skłonić ludzi, by postąpili wedle jej życzenia. Opiekę nad nią sprawuje ciotka i starszy brat. I tu warto zwrócić uwagę na relacje Wendy z bratem. Matt jest wobec niej bardzo opiekuńczy i nie ulega wątpliwości, że bardzo ją kocha, starając się zrekompensować jej brak miłości ze strony matki.
W szkole Wendy poznaje Finna, chłopaka, który choć niezwykle przystojny, początkowo nie budzi jej sympatii. Finn zachowuje się dziwnie, wpatruje się w Wendy bardzo intensywnie, co budzi w niej irytację i szybsze bicie serca zarazem. To właśnie Finn wyjaśnia Wendy, kim tak naprawdę jest oraz, że należy do innego świata.
I w tym miejscu składam pokłony dla autorki. Wymyśliła coś niezwykłego i niepowtarzalnego. Stworzyła świat, który jest absolutnie magiczny i piękny, a przy tym sprawia wrażenie bardzo zimnego i nieprzystępnego. Nie ma tu innych wymiarów, zasłon czasu, czy czegoś w tym stylu. Ten świat, przenika się ze światem ludzi. I w jednym i w drugim żyją przedstawiciele obu ras. Świat Trolli rządzi się jednak swoimi prawami, panuje tam hierarchia, jeszcze bardziej rygorystyczna niż w dziewiętnastowiecznej Anglii. Wszystko to oczywiście ma swoje uzasadnienie.
To co bardzo uderza po oczach, to relacje Wendy z jej prawdziwą matką. Dziewczyna, która nie zaznała nigdy matczynej miłości, również i teraz jej nie zazna. Spotyka się z ciągłą krytyką, wymaganiami i nieprzystępnością oziębłej królowej. Wendy jest bombardowana wybiórczymi informacjami, nakazami i zakazami. W tej trudnej wędrówce towarzyszy jej Finn, który jednak zachowuje się bardzo oficjalnie, czasem przybierając postawę służącego.
Mogłabym tu pisać i pisać, ale starałam się pominąć część ważnych kwestii i osób, żeby nie odkrywać zbyt mocno treści książki. Czytałam ją z ogromną przyjemnością i nie mogę się doczekać kolejnej części. Gdybym miała więcej czasu, pewnie sięgnęłabym do angielskiej wersji, ponieważ akurat czasu mi brak, jestem zmuszona, czekać na polskie wydanie. Dodam jeszcze, że trailer tej książki bardzo pokrywa się z treścią, i każdy jeden element tego filmiku jest zaczerpnięty z książki.
Jedyny maleńki minus, do którego mogłabym się doczepić: Wendy w błyskawicznym tempie zakochała się w Finnie, ale nie zostało to napisane wprost, i sama bohaterka też długo nie zdawała sobie z tego sprawy. Po prostu dla mnie jako czytelniczki było to oczywiste, nie jest to jednak rażące i z mojej strony to raczej „czepialstwo”.
Jeśli ktoś lubi tego rodzaju książki, to gorąco polecam tę pozycję, bo jest niebanalna i naprawdę warto.  
Zamieszczam również trailer książki http://www.youtube.com/watch?v=hGHECBd00ic

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz