poniedziałek, 16 lipca 2012

Amanda Hocking – Przywrócona



To już ostatnia część trylogii o Tryllach, moim zdaniem najlepsza, choć cała seria jest rewelacyjna. Odniosę się do całej trylogii, bo inaczej musiałabym zdradzić zbyt wiele z treści.
Jest to chyba jedyna książka, gdzie pierwsza miłość wcale nie musi być ostatnią, a serce niekoniecznie musi wygrać z poczuciem obowiązku.
Czytając, jesteśmy świadkami przemiany Wendy z nastolatki, w osobę zdolną do poświęceń i podejmowania mądrych decyzji w części ostatniej. Proces ten jest stopniowy i wcale nie prosty. Sama Wendy zachowuje przy tym swoje cechy początkowe. Postać jest więc spójna i wszystko jest na swoim miejscu. Możemy zobaczyć jej błędy, pewne rozchwianie emocjonalne (do którego miała prawo), poznać jej marzenia i życie w raczej trudnych warunkach.
Początkowo bardzo kibicowałam Finnowi, później jednak autorka przekonała mnie do Lokiego, który zyskał moją pełną sympatię i akceptację. Jedno małe ale… wydaje mi się, że Wendy zbyt szybko zmieniła obiekt swoich uczuć. Z drugiej jednak strony wykazała się niezwykłą dojrzałością kończąc coś, czego teoretycznie nie było. Mimo to, pierwsza miłość zawsze pozostanie pierwszą, bez względu na wszystko. 
Niejednokrotnie byłam zaskoczona, zwłaszcza w Przywróconej. Nie spodziewałam się zdrady i sceny seksu (krótkiej, bo krótkiej, ale była, co nie zdarza się w tego typu książkach). Zaskoczył mnie również Trove, ale nie będę pisać dlaczego. Akcja miała wiele zwrotów i zdecydowanie nie była przewidywalna.
W przypadku tej trylogii rozumiem, dlaczego sprzedała się w aż tak dużej ilości. Nie trzeba nawet głębiej doszukiwać się przyczyn. Pomysł autorki był niebanalny, a świat, który stworzyła jest precyzyjny i spójny. Nie miałam poczucia, że coś tu nie pasuje, tudzież czegoś brakuje. Właśnie czegoś takiego oczekuję po książkach. Ta trylogia niejednokrotnie mnie rozbawiła, innym razem wzruszyła. Nie brakowało tu radosnych chwil i dramatów. Jak dla mnie pełna równowaga.
Tę serię gorąco polecam, nawet jeśli spotkałam się z negatywnymi opiniami na jej temat. Według mnie jest warta przeczytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz