piątek, 9 sierpnia 2013

Lauren Oliver - Delirium


Nie jestem pewna, czy powinnam publikować tego posta, bo pewnie narażę się wielu osobom, ale trudno.  Bardzo podobał mi się opis książki dramatyczna/romantyczna koncepcja autorki, gdyby tylko zostało to napisane w jakiś inny sposób… Może miałam zbyt wysokie oczekiwania i stąd moje rozczarowanie? Z ledwością skończyłam czytać tę historię i choć mam w domu drugą część, to z pewnością jej nie otworzę. Dawno tak się nie męczyłam czytając. Pierwsza połowa książki kompletnie nie zachęciła mnie do poznania dalszych losów bohaterów. Drugą połowę właściwie przekartkowałam, dla zasady. Akcja toczyła się zbyt apatycznie, jak dla mnie. Jak na powieść o uczuciach, bohaterowie byli zaskakująco płytcy w tym temacie. Gdzie ta potęga uczuć? O samym świecie, w którym przyszło żyć Lenie i Aleksowi też nie dowiedziałam się zbyt wiele. Czasem miałam wrażenie, że bohaterowie poboczni są pomijani, albo niedopracowani. Całość mnie odpycha, ale wiem, że seria ma wielu zwolenników, więc  nic więcej nie będę pisać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz