Ależ to była przyjemna lektura, oczywiście patrząc na nią w kategoriach klasycznego romansu. Ta część jest zdecydowanie lepsza od pierwszej części. Głębsza, bardziej dopracowana.
Oczywiście trudno mi być obiektywną, bo nie od dziś wiadomo, że uwielbiam bohaterów doświadczonych przez życie, z brakiem wiary w siebie lub innych etc... i dokładnie to otrzymałam. Brady klasyczny przykład DDA i Joss, której przeszłość jest ściśle związana z domem dziecka i z rodzinami zastępczymi. Oboje byli bardzo prawdziwi i realni w swoich kreacjach. Trudno przy takim obrazku uniknąć przewidywalności, ale wcale mi ona nie przeszkadzała. Tak naprawdę to historia na jeden wieczór. Lekka, ale i zmuszająca do myślenia o tym, co może spowodować trudne dzieciństwo.
Historia wciąga od pierwszych stron i trudno się od niej oderwać. Polecam wszystkim, którzy lubią klasyczne romanse :)
wczoraj ją przeczytałam świetna <3
OdpowiedzUsuń:)
przeglądam twój blog i już znalazłam parę książek które chce przeczytać <3