piątek, 2 listopada 2012

Lauren Barnholdt - Nie mogę powiedzieć ci prawdy



Tę książkę przeczytałam w całości za pierwszym podejściem, jednak nie polecę jej starszym czytelnikom, niż nastolatki. Osobom w wieku 20+ ta pozycja mogłaby się wydawać nieco płytka i błaha. Patrząc na nią z punktu widzenia nastolatki, stwierdzam, że jest idealna. Niezbyt skomplikowana fabuła, skupia się na problemach, które są ważne w tej grupie wiekowej, a przede wszystkim jest realna. Nie ma się tego poczucia, że to sztucznie utworzony świat przez osobę dorosłą, która próbuje wkupić się w łaski młodszych czytelników. Język, jakim została napisana ta książka, również jest adekwatny do wieku, zdarzają się wulgaryzmy, aczkolwiek nie w przesadnej ilości, kompletnie więc nie rażą. 

Sama fabuła kręci się wokół dwóch bohaterów, którzy poniekąd zostali zmuszeni do zmiany środowiska. Tak zaczyna się ich wspólna przygoda. Nie ma tu jakichś przesadnych dramatów, czy ciężkich tematów. Gdybym miała napisać krótko, o czym jest ta książka, to powiedziałabym, że o kłamstwie i jego konsekwencjach. Co zaskakujące, historia została napisana z dwóch perspektyw, głównego bohatera i bohaterki. Możemy więc obserwować wydarzenia z dwóch punktów widzenia, które przeplatają się wzajemnie. Bohaterów nie sposób nie polubić, zyskali moją sympatię od pierwszych stron.

Podsumowując, mnie ta książka przypadła do gustu. Czasem dobrze przypomnieć sobie, jak to było być nastolatką i zmierzyć się z dylematami, które teraz wydają się całkiem błahe, wtedy jednak były ogromne. Polecam nastolatkom, odradzam starszym czytelnikom. 

1 komentarz: