Hmm... naprawdę trudno napisać cokolwiek o tej książce. Po pierwszej części właściwie nic nie wiadomo. Pewnie dlatego, że została podzielona na aż sześć części, z czego pierwsza ma około 250 stron. Moim zdaniem to gruba przesada i zakrawa na lekkie wymuszanie pieniędzy ze strony czytelników.
Sama historia przynajmniej na razie jest dość wciągająca (może dlatego, że jeszcze nic nie wiadomo). Ava jest zdolną projektantką wnętrz i tak poznaje Jessego, którego rezydencję, a właściwie jej część, ma urządzić. Z początku wydawało mi się, że Ava jest kobietą z przysłowiowymi jajami, teraz już nie jestem tego pewna. Z kolei o Jesse nie mogę powiedzieć nic, poza tym, że przywykł do bezwarunkowego osiągania tego, czego chce. Właściwie jego zachowanie przypominało mi stalking i to dosłownie. Nękanie telefonami, śledzenie, etc. Tytuł Lorda i jego rezydencja budzą moje skojarzenia z „Pałacem”, mam nadzieję, że jednak się mylę.
Jeszcze nie wiem czy warto zabierać się za tę książkę, zobaczymy po drugiej części.
Witam serdecznie, Mam ogromną prośbę!! Mogłabyś przesłać mi bądź udostępnić (z komentarzy pod innymi częściami tej książki wnioskuję, że masz konto na chomiku?) wszystkie części tej książki?? Będę baaardzo wdzięczna!! Z góry dziękuję!! mój mail: beataszerzynska@wp.pl. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń