piątek, 6 września 2013

Sadie Matthews - Namiętność po zmierzchu, Sekrety po zmierzchu




Nie wiem jak mam podejść do tych książek. To trylogia, ja przeczytałam dwie części, czy sięgnę po trzecią, nie wiem. Właściwie najlepiej byłoby, gdyby ktoś powiedział mi jakie było zakończenie.

Ponad połowa pierwszej części to opis chorego (?) zainteresowania głównej bohaterki - Beth - mężczyzną, którego podgląda przez okno. Wyglądało to trochę tak, jakbym miała do czynienia  z dojrzewającą nastolatką. Trudno mi było uwierzyć, iż autorka opisuje 22-letnią kobietę, w dodatku w emocjonalnym dołku. A główny bohater - Dominic? Nie przekonuje mnie wcale. Właściwie niewiele o nim wiemy, oczywiście pomijający czysto wizualne atrybuty. Jego zachowanie też mi jakoś nie do końca pasuje. To trochę tak, jakby autorka nie potrafiła się zdecydować, jaki powinien być. W drugiej części fabuła nam się nieco komplikuje, dochodzi szef Dominica, wpływowy Rosjanin, który ma ochotę na naszą małą Beth. A sama tematyka BDSM? Nie wiem, dla mnie to było nieco komiczne, w każdym razie z Greyem niewiele to miało wspólnego. Ale... „Gusta i opinie są jak dupa, każdy ma swoją”  :D więc same zdecydujcie czy chcecie to przeczytać. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz