wtorek, 24 września 2013

Leah Fleming- Córka Kapitana



Ach, któż nie zna historii Titanica? Chyba nie ma takiej osoby. Córka Kapitana to wyjątkowa powieść, pod każdym względem. Książka jest długa, liczy ok. 600 stron. Jak to więc możliwe, że nie mam pojęcia, kiedy przewróciłam ostatnią stronę? Odpowiedź jest prosta - ta historia wciąga od pierwszych stron.

Żeby nie zdradzać zbyt dużo z samej fabuły... akcja zaczyna się w chwili, gdy dwie kobiety  (May i Celeste) różnych klas społecznych wchodzą na pokład Titanica... Pamiętna noc katastrofy połączyła kobiety, które pewnie w innych okolicznościach nigdy by się nie spotkały. Ich losy śledzimy na przestrzeni lat. Losy niezwykle trudne, naznaczone zemstą i nienawiścią, ale też miłością i prawdziwą przyjaźnią. Wyraziste bohaterki i ogromne pokłady emocji, których dostarcza nam autorka, czynią tę pozycję niezwykle wyjątkową. Dodatkowym atutem jest tło historyczne i emancypacja kobiet, która przewija się przez całą powieść. 

Dla mnie ta historia (a właściwie historie) to dzieło wyjątkowe, które wzrusza niemal na każdym kroku. Ale... nie jestem pewna, czy młodszym czytelniczkom przypadnie do gustu ta pozycja.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz