Wczorajszy dzień chyba nie mógł się zacząć i skończyć
gorzej. Za dużo tragedii jak na jeden dzień. Czy zatem określenie czarna
rozpacz będzie adekwatne? Na chwilę obecną nie mam siły na nic. Najchętniej
zakopałabym się pod kołdrą i wszystko przespała… Gdyby to tylko było możliwe…
Zdjęcie znalazło się na mojej skrzynce mailowej, nie mam pojęcia skąd, ale odzwierciedla mój nastrój.
Przykro mi, Kotek :(
OdpowiedzUsuń