Sięgnęłam po
tę pozycję zachęcona opisem i komentarzami typu „niezwykle udany debiut” etc.
tymczasem otrzymałam mały koszmarek.
Sam pomysł
jest naprawdę genialny: pamięć
przyszłości i kompletny jej brak z
wydarzeń poprzednich. Niestety na pomyśle owa genialność się kończy. Fabuła
jest mocno naciągana, niewiele się tam dzieje, mimo nieudolnego wątku akcji.
Wyglądało to tak, jakby pisała to 13-latka. Nawet dialogi były raczej marne.
Główna
bohaterka - London w ogóle mnie nie przekonała, była wręcz mdła, a jej
zachowanie czasem bywało mało logiczne, jak np. zachowanie wobec obrażonej
przyjaciółki. Pojawiały się takie
absurdy jak np. chodzenie spać po 21 bo mama sprawdza, albo kontrola dotycząca
późnego rozmawiania przez telefon, a przecież bohaterka jest licealistką.
Takich absurdalnych przykładów mogłabym tu przytoczyć wiele. Luka polubiłam
bardziej, ale też nie był jakoś bardzo realistyczny. Przylgnęła do niego łatka
dziwaka, ale też nie było to oczywiste.
Generalnie
mnie się nie podobało, książka nadaje się dla dziewczyn w wieku 13-15 lat a i
dla tej grupy wiekowej są znacznie lepsze pozycje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz