Nie jestem pewna, czy powinnam
publikować tego posta, bo pewnie narażę się wielu osobom, ale trudno. Bardzo podobał mi się opis książki dramatyczna/romantyczna
koncepcja autorki, gdyby tylko zostało to napisane w jakiś inny sposób… Może
miałam zbyt wysokie oczekiwania i stąd moje rozczarowanie? Z ledwością
skończyłam czytać tę historię i choć mam w domu drugą część, to z pewnością jej
nie otworzę. Dawno tak się nie męczyłam czytając. Pierwsza połowa książki
kompletnie nie zachęciła mnie do poznania dalszych losów bohaterów. Drugą
połowę właściwie przekartkowałam, dla zasady. Akcja toczyła się zbyt apatycznie,
jak dla mnie. Jak na powieść o uczuciach, bohaterowie byli zaskakująco płytcy w
tym temacie. Gdzie ta potęga uczuć? O samym świecie, w którym przyszło żyć
Lenie i Aleksowi też nie dowiedziałam się zbyt wiele. Czasem miałam wrażenie,
że bohaterowie poboczni są pomijani, albo niedopracowani. Całość mnie odpycha,
ale wiem, że seria ma wielu zwolenników, więc
nic więcej nie będę pisać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz